Czas igrzysk. Kępno jak Opole?

Od jakiegoś czasu słyszymy, że kępiński Ratusz planuje budowę amfiteatru na miejscu starego, wysłużonego już obiektu. Planowany koszt to 1 mln złotych. Czyżby Kępno miało zamiar odebrać organizację festiwalu któremuś z potentatów takich jak Opole czy Sopot?

Na to raczej nie mamy chyba szans. No chyba, że mamy zamiar przeznaczyć na to 30 mln złotych, tak jak zrobiły to władze Opola. Zejdźmy na ziemię. Wszyscy pamiętamy jak obecna władza, a kiedyś opozycja, krytykowała Ratusz burmistrza Psikusa za to, że fontanna za 1 mln złotych to rozbój w biały dzień i marnotrawstwo. Jak więc nazwać planowanie budowy amfiteatru, na którym oprócz Dni Kępna nie będzie robiło się większych imprez?

W zeszłym roku Starostwo zrezygnowało z Pożegnania Lata, co zdziwiło większość mieszkańców. Mamy więc jedną imprezę w roku i budujemy pod nią amfiteatr. Takie są realia. Oczywiście znajdzie się ktoś, kto powie, że amfiteatr będzie miał zaplecze i że będzie można organizować tam kabarety, konkursy, zabawy itp. I tutaj niespodzianka: ok 100 metrów od naszego amfiteatru stoi hala, która już w nazwie ma "widowiskowo-sportowa". Jeśli chce się ogarnąć ogrom imprez widowiskowych to zapraszam na stronę http://www.kosir.kepno.pl. Są to dwie imprezy: kabaret i koncert najpiękniejszych melodii i duetów.

Czy w Kępnie naprawdę jest potrzebna budowa nowego amfiteatru? Według mnie nie. Oprócz władz miasta chyba nie chce tego nikt. Środowiska związane z kulturą śmieją się z tego pomysłu, ponieważ na kulturę wydaje się bardzo mało pieniędzy, a nagle rodzi się pomysł "wyrzucenia" 1 mln złotych.

Kultura ma dziś inne potrzeby. W tym wszystkim cieszy jedynie fakt, że Ratusz jest gotów wydać na nią 1 mln zł.

Czego nam brakuje? Zacznijmy od miejsca, w którym można organizować małe i średnie imprezy przez cały rok. Amfiteatr nie spełnia takich warunków. Kino jest własnością T.G. Sokół, które ani myśli o jego sprzedaniu Gminie. Ratusz remontować nie może, bo to nie ich własność i koło się zamyka. Kino "Sokolnia" skazane jest na stopniową dewastację i już dzisiaj nie powinno się go użytkować, bo warunki sanitarne są tam katastrofalne. Kępiński Ośrodek Kultury staje na rzęsach, żeby można było robić tam cokolwiek, bo Sanepid już nie raz zamykał kino. Bez remontu utracimy to miejsce na wieki. Może być też tak, że "Sokół" nie będzie chciał odsprzedać kina władzom miasta, bo pamiętamy, jakie były problemy z budową stadionu. "Nie, bo nie" - z taką argumentacją trudno jest wygrać. Ratusz powinien skupić się nad rozwiązaniem tego problemu.

Kępińska kultura potrzebuje obiektu na 200-300 miejsc z odpowiednim nagłośnieniem. Dzisiaj nie robi się już nawet przeglądów piosenki szkolnej bez odpowiedniego sprzętu. Za nagłośnienie imprez płacimy dzisiaj po kilka tysięcy złotych. Czy nie warto zakupić taki sprzęt? Nie wiem czy 1 milion złotych starczyłby na wybudowanie choćby za Klubem Nauczyciela takiego obiektu, z którego można by korzystać przez cały rok. Wiem jednak, że nie potrzebujemy Amfiteatru za milion.

Lepszym rozwiązaniem byłoby zburzenie starego, zrównanie terenu i postawienie sceny, którą Gmina już posiada. Przez resztę roku mielibyśmy przy naszym zalewie piękną promenadę z ławkami. No chyba, że komuś z Ratusza bardzo zależy na tym, żeby budować dla samej budowy. Niby to niedorzeczne, ale już teraz słychać plotki o tym, kto wykona dokumentację na budowę Amfiteatru. Jeśli tylko się potwierdzą, będziemy mieć kolejny skandal, ale to już materiał na inną historię.